Podczas podróży samolotem najwygodniejszą opcją jest zazwyczaj dojazd samochodem na lotnisko, ponieważ nie trzeba wtedy polegać na rozkładach jazdy środków transportu publicznego i zazwyczaj jest to tańsze niż przejazd taksówką. Jednak ta wygoda może być kosztowna, ponieważ parkingi na lotniskach mają zazwyczaj dość wysokie stawki. Dlatego niektórzy kierowcy szukają alternatywnych rozwiązań, aby zaoszczędzić kilka euro.
Problem polega na tym, że wiele z tych strategii kończy się niepowodzeniem. Niech tylko powie to włoski podróżnik, który zamierzał lecieć samolotem z lotniska w Bergamo i aby nie płacić za parking, postanowił zostawić samochód w pobliskim centrum handlowym. Lekarstwo okazało się gorsze od choroby: po powrocie z wakacji znalazł dziesiątki mandatów na przedniej szybie swojego samochodu.
1000 euro mandatów
Według włoskiego medium Libero Quotidiano mężczyzna nie chciał płacić za oficjalny parking na lotnisku w Bergamo i zostawił samochód w centrum handlowym Oriocenter, które znajduje się niecałe dziesięć minut spacerem od kontroli dostępu do bramek wejściowych. Ku jego zaskoczeniu, po powrocie z wakacji zastał samochód pełen mandatów, każdy w wysokości 42 euro. Szacuje się, że pojazd był zaparkowany przez około miesiąc, co spowodowało, że zgromadził tak wiele mandatów, że ich łączna kwota przekroczyła 800 euro.
Podróżny całkowicie zapomniał o włoskim kodeksie drogowym, który stanowi, że parkingi centrów handlowych są zarezerwowane dla ich klientów. Dlatego każdy, kto pozostawi swój samochód w sposób niezgodny z prawem, może zostać ukarany mandatem za parkowanie z naruszeniem przepisów. W rzeczywistości kontrolerzy parkingu mają prawo nakładać mandat co 24 godziny.
Więcej szczegółów
Chociaż najbardziej bolesne są mandaty, kierowca znalazł jeszcze jedną rzecz, która z pewnością nie przypadła mu do gustu. Ktoś wykorzystał fakt, że samochód był pokryty kurzem, aby napisać „Miłego powrotu” w ironicznym tonie. Nie jest to jednak pierwsza osoba, która wpadła na pomysł, aby zostawić samochód w centrum handlowym. Burmistrz Orio al Serio, Alessandro Colletta, zakazał holowania samochodów w tej strefie i upoważnił funkcjonariuszy do patrolowania jej każdej nocy w celu nakładania tyle mandatów, ile będzie konieczne.